To jest dopiero coś z niczego... i to w jakże spektakularny sposób! Niczym rolnik siejący zboże na polu, tak też i ja dosłownie usypałam ową szarlotkę, na co potrzebowałam chyba 30 minut, łącznie z przygotowaniem nadzienia i kradzieżą kaszy manny z babcinej spiżarni. Smak grzechu wart... Przepis z blogu "Domowe wypieki".
Ciasto:
2 szklanki kaszy manny
2 szklanki mąki pszennej
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 i 3/4 szklanki cukru
Nadzienie:
2,5 kg startych jabłek
3 łyżki cukru
2 łyżeczki cynamonu
+ 150 g masła, najlepiej zamrożonego
Z jabłek lekko wycisnąć wodę i dodać cukier i cynamon. Suche składniki przesiać i podzielić na 3 części. Do formy (wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą, o wymiarach 35x24 cm) wsypać równomiernie 1 część suchych składników, na to wyłożyć delikatnie połowę jabłek, wysypać 2 część suchych składników, na to znów delikatnie wyłożyć połowę jabłek, przysypać 3 częścią suchych składników i obsypać całą powierzchnię wiórkami masła. Piec 55-60 min. w 180 st. C.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz